W dzisiejszych czasach nie brakuje palaczy, którzy nie są w stanie wytrzymać ośmiu godzin pracy bez wyjścia na przysłowiowego papieroska. W związku z tym pojawia się konieczność wydzielenia pomieszczeń do palenia. Pojawia się więc pytanie, czy rzeczywiście pracodawcy muszą przeznaczyć jakieś pomieszczenie na palarnie? Pamiętajmy o tym, że od roku 2010 obowiązuje Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która wprowadziła spore ograniczenia, jeśli chodzi o swobodne palenie papierosów. Jak to jest w praktyce?
Co z tymi palarniami?
Palący pracownicy z pewnością nie byli usatysfakcjonowani dużymi ograniczeniami w zakresie swobody palenia papierosów. Jeśli ktoś miał potrzebę pójścia w czasie pracy na przysłowiowego dymka, to udawał się do palarni, czyli pomieszczenia do palenia, którego wydzielenie należało do obowiązków każdego pracodawcy. Obecnie przedsiębiorcy mogą, ale nie muszą tego robić. Ponadto zgodnie z przepisami mają prawo do całkowitego zakazu palenia na terenie zakładu pracy. Dzięki ustawie, nazywanej powszechnie antynikotynową, palarnie stały się nieobowiązkowe. Jeśli nie ma w zakładzie pomieszczeń do palenia, pracownicy są zmuszeni do wychodzenia na zewnątrz w celu oddania się swoim nałogom.
A jakie są wymogi odnośnie pomieszczeń do palenia?
Jak określa ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, palarnia musi być pomieszczeniem wyodrębnionym konstrukcyjnie od pozostałych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych. Ponadto konieczne jest odpowiednie oznaczenie palarni. Takie pomieszczenie musi zostać wyposażone w wywiewną wentylację mechaniczną lub w system filtracyjny. Chodzi o to, aby dym papierosowy nie przenikał do innych wnętrz. Jako, że doszło do zmian higieny pracy i pracodawców nie obowiązuje już przepis dotyczący zapewnienia pomieszczeń do palenia, wymagania te zniknęły. Obecnie stosuje się przepisy podmiotowej ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami użytkowania tytoniu i wyrobów tytoniowych.
A co z palaczami?
Z pewnością nie brakuje osób ciekawych konsekwencji palenia poza wyodrębnioną przez szefa palarnię. Otóż okazuje się, że taka osoba może zostać ukarana dyscyplinarnie. Palenie papierosów w niedozwolonym miejscu równa się naruszeniu zakładowego regulaminu pracy. Jako, że pracodawcy nie mają już obowiązku wyznaczania osobnego pomieszczenia do palenia, to przyłapany na gorącym uczynku pracownik, musi ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. Każdy więc musi sam ocenić, czy warto ryzykować?
Źródło artykułu: https://www.tejbrant.pl/pl/produkty/palarnie/